...Po policzku płyną łzy..
Siedzę sama w pustym pokoju...
Nie ma nikogo...
Nie ma nas...
Tylko ja i cztery puste ściany...
Po policzku płyną łzy...
W głośnikach słychać muzykę z dawnych
lat...
Zapach kawy unosi się...
A ja myślę o Tobie i zapomnieć nie
mogę...
Dlaczego?
Dlaczego tak właśnie jest?
Ja tak nie chcę...
Nie chcę myśleć o Tobie...
Bo nie jesteś wart moich myśli i moich
łez...
...Z dedykacjią dla wszystkich takich co też wiedzą co to jest łza na policzku...z powodu,ze ukochana osoba nas opuściła...
Komentarze (1)
Zbyt prosto napisane.
Strasznie mało słów użyłaś,nie zdążyłam się wprowadzić
w inny świat czytajac ten wiersz, a tu już się
skończył...
Tak apropos: myślę,że każdy kiedyś miał tą łzę na
policzku,i każdy inaczej odczuwa problemy. ;)