Po prostu miłość
Na dywanie ktoś rozsypał
proszek złoty,
co jak kurz unosił się w powietrze.
I w tym złocie było nawet nam
do twarzy,
tyś miał serce złote,ja zaś
złote ręce.
Wdychaliśmy pył ten złocąc
swoje ciała,
bez obawy że niszczymy
swoje zdrowie.
Lecz oboje przecież wiemy
że to magia,
bez tych pyłów jesteś we mnie,
a ja w Tobie.
mam zakaz komentowania wierszy.
Komentarze (9)
zbieraj jednak pyłek złoty, bo sie przyda czasem w
słotę, schowaj głębiej w dnie szuflady, będziesz miała
je... dwa razy...Pozdr. Ewa
bardzo romantycznie i uczuciowo .. brawo ... niezły))
Z Twego wiersza jak z serca kapie złoty pył
miłości....Cudownie subtelny ten utwór. Napisałaś go
pięknie. Ktoś mógłby ułożyć do tego nuty i wyśpiewać i
wygrać....Prześlicznie:)Moje pochwały:)
O tak! Miłość to magia - złota magia :) Przyjemnie
było poczytać... :)
ładny wiersz o miłości złotem obsypanej, inny od
poprzednich dobrze, że radość wraca...
Miłość można porównac do barwy złota i tym samym do
jego wartości:)
Doświadczenie to coś, co zdobywasz tuż po chwili w
której go potrzebowałałaś,gratuluje
...piękny wiersz o cudnej miłości złotem
ubarwionej...tak leciutko i płynnie sie go czyta...:)
Wiersz pełen ciepła i miłości, ładne przenośnie...
"tyś miał serce złote, ja zaś
złote ręce" - piękne.