Po prostu zapomnieć…
Życie mnie nie kocha,
ja nie kocham już życia.
Jak bardzo chciałbym teraz
znaleźć się w niebie,
u boku mieć ciebie
i moich przyjaciół, których nie mam..
Nie myśleć o niczym,
nie mieć problemów,
nie martwić się o nic.
Po prostu zapomnieć.
Chciałbym się kiedyś zrozumieć…
i coś na pamięć umieć…
Pięknego, słodkiego, niepowtarzalnego.
Czy wytrwam w tym egoistycznym świecie?
Może się tego nigdy nie dowiecie,
ale przecież ja sam też jestem egoistą.
Więc co mam ze sobą począć?
Jak się zachować, jak się zmienić?
Swoje życie odmienić.
Nie mam pojęcia.
Jestem marnym pyłem miotanym przez
chłodne wiatry po wszystkich stronach
świata.
Może moja dusza wreszcie się przekona.
Chciałbym się zatrzymać, poznać inny życia
smak.
Kiedy ja coś zrozumiem…
Postawię na szali swoje życie?
Dalej nie pójdę.
Czy coś przerwę, czy coś zacznę?
Marzec 2002 Jadenaste
Komentarze (4)
Kolejny pierwszy dzień kolejnego miesiąca. To jakaś
regularność. Ciekawe, znów pewnie analizuję rzeczy
zbędne zamiast po prostu powiedzieć, że wiersz mi się
podoba.
czasem gnębią nas takie egzystencjalne pytania, ale w
końcu to przechodzi i znajdujemy swój własny cel.
smutny... wierzę, że znajdziesz, to czego szukasz;
AMOR1988 uprzedzę twoje pytanie bo się mijamy... Data
wiersza jest umowna ponieważ nie znam jego dokładnej
daty napisania. Pozdrowienia. :)