Po przejściach
Dziś ból rozsadza, gniew bulgocze
na dnie serca żółcią - jak sadza
wszystko zapycha, ono dygocze
zatkane, stłamszone przeszkadza.
Po co jest? By czuć to wszystko?
Jest i boli, jest i gniecie żale...
Granica wytrzymałości blisko.
Dziś wytrzyma, nie pęknie jak balon...
Choć rozbuchane w goryczy,
zda się już wypływać na fale
- czy wody? - nie...nie wody wcale...
Krew nie woda, życie nie bukiecik,
choć usłane kolcami niejednymi...
Zanim do raju dostanie bilecik...
Oj, serducho ty moje - żyjemy...
Komentarze (13)
Jak dla mnie fantastyczny zamysł, fantastyczna gra i
dobór słów, pomimo braku optymizmu, piszesz z pewną
melancholią. Szkoda, ale.. w smutku też można znaleźć
natchnienie. :) Pozdrawiam serdecznie :*
... więc teraz czas na słońce. zyczę pogodniejszych
wierszy i optymizmu. Może trochę mniej tych .....
wielokropek. Proszę.
wiersz pelen bólu,niechęci do życia.Walcz pokiu
możesz,odstaw wszelkie smutki.wylej żółć,wyrzuć
ciernie,odsuń żale.Niech pojawi się na Twych ustach
choć malutki uśmiech który rozweseli Twoją
duszę.:-)pozdrawiam
Nawet po przejściach spotyka się szczęście...I zanim
dostaniemy bilecik do tamtego Raju...przyjdzie czas na
raj na ziemi...Mmm...jak miło pomarzyć.Ale tego życzę
;)
Stawiaj czoło problemom,walcz chociażby ostatkiem sił
ale walcz,bo warto.
Dostałaś ostrzeżenie i jeszcze jedną szansę.
Wokorzystaj !
Mamy wspólne troski, Ale jakoś to będzie. Od płaczu i
narzekania zdrowia nam nie przybędzie. Swoją drogą to
człowiek lubi ponarzekać , dobre słówko usłyszeć od
drugiego człowieka . Jakoś lżej wtedy bywa, gdy
pociecha prawdziwa.
Serce ,to najpiękniejsze słowo świata,cyt.i
najważniejsze.Bez niego ani rusz,więc dbaj o nie z
całych sił i z całego serca.Radzę dużo spacerów i
świeżego powietrza,to pomaga +
Szanuj to jedyne jak tylko potrafisz, ono jest Twoje i
pełni rolę sługi na okrągło, bez nadgodzin, bez
dziękuję...
Po bilecik do raju zawsze w kolejce się ustawicie
jeszcze...a teraz pieść i czule głaskaj je
jeszcze...odsówaj żółcie i żale bo wszak do nieba
nieśpieszno Wam wcale...świetny wiersz, humorystyczny
choc mówi o tym co boli...+
Są czasem krople które przelewają ten dzban bez ucha.
Potem ból i gniew mija a zostaje osad trudny od
usunięcia.
Oj., miło by było dostać bilecik do nieba... :)
Tak, żyjesz, więc trzeba walczyć z tymi cierniami.
Udanej walki. Powodzenia.