Po rozwodzie...
Byłym...
Śmierć małżeńskiej instytucji za życia,
to miłość i płodność na wyprzedaży.
A jednak po rozstaniu nie tracisz
nadziei.
Uważaj, możesz otrzymać w prezencie,
kupon rabatowy na przechodzone uczucie,
wadliwe, skurczone po pierwszym praniu.
Na rozwodowym polu, każda rzecz...
najpierw z magla jest wyjmowana.
autor
małgorzatak-m
Dodano: 2010-07-01 20:54:46
Ten wiersz przeczytano 1765 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Rozwód bywa czasami zbawieniem, pozdrawiam:)
rozwód to traumatyczne przeżycie, potem już nic nie
jest takie samo
Mądry tekst.Uznanie dla autorki.
Za całość wystarczy mi ten fragment
/Na rozwodowym polu, każda rzecz...
najpierw z magla jest wyjmowana./ Dodaj kropeczkę w
możesz :) .Pozdrawiam
Czasami rozwody są największym dobrem jakie można
zrobić dla tych dwojga kiedyś kochających sie ludzi.
Witam serdecznie! Coś dawno ciebie nie było...Ciekawy
temat wybrałaś, z własnego doświadczenia o rozwodzie
nie napiszę ale myślę, że jego przebieg zależy od
ludzi. Dobrze jest nie tracić nadziei, bez niej cóż
pozostaje. :))