po seansie
stoję przy oknie
wykrawam wielkie żółte chryzantemy
z nieba
i wkładam w swoje wiersze
robię to od kilku godzin
a ich wcale nie ubywa
jakby ciągle gdzieś umierały czyjeś
nadzieje
jakby odchodzili bohaterowie chwil
najważniejszych
chowając się za róg
rzeczywistości
tych którzy na jej pustym placu
rozglądają się
stoję przy oknie i rozpoznaję
moje smutne kwiaty
w nich pozostają zaklęte
jak w srebrnym migoczącym wosku
twarze i gesty
ulubionych postaci
z filmu który dobiegł końca
- po seansie każdy poszedł w inną
stronę
pusta sala po nas została
poprzewracane butelki, torebki wyjedzonych
czipsów
tylko dlaczego ja wciąż tam podchodzę
dobijam się do drzwi
zamkniętych
czy wy też - mijamy się ?
prężę ciało, próbuję schwycić
te moje bezłodygowe kwiaty
odebrać je czerni
ale tylko potrącam
i sypią się, sypią płatki
odpadają
i śmieją się
śmieją ze mnie
jak gwiazdy
te moje wspomnienia
Komentarze (10)
Marto twoje wiersze
należy czytac bardzo uwaznie -
wyprzedzasz czas i....
po przeczytaniu ogarnął mnie smutek, chryzantemy
kojarzą mi się z cmentarzem,piękny przekaz myśli
"wspomnienia" - może nie śmieją się z ciebie tylko
do ciebie - oby tak było
pozdrawiam
Wspomnienia jak życie różny miewa smak, teraz
chryzantemy a mógłby być mak( wiem przesadziłam:)
Głowa do góry będzie dobrze, z czasem i wspomnienia
zblakną.
...zadumałam się martomarto po lekturze Twojego
wiersza... wspomnienia, na co one komu, rzadko
przynoszą ukojenie, najczęściej smutek i żal... ale i
tak bardzo piękne te Twoje żółte chryzantemy, to jedne
z moich ulubionych kwiatów i mam z nimi raczej wesołe
wspomnienia :-)
uciekam do wspomnień, gdy pusto koło mnie! Pozdrawiam!
Twoja noc wcale nie jest próżnią- jest tak wypełniona
że aż pęka w szwach...świetne obrazy- te wielkie
chryzantemy wykrojone z nieba wprowadziły w zachwyt po
czym wyprowadziły za róg rzeczywistości, a tam to
dopiero było tłoczno jak w noc sylwestrową na
pl.Konstytucji.Teraz nie zasnę od nadmiaru wrażeń, ale
i tak zawsze będę czytała Twoje wiersze:))))))))
Dobra noc ? Bardzo dobra noc:)))
ten znak zapytania na dole to myślnik..
Jak zwykle,Twoj wiersz jest niezwykly
martomarto.Uwielbiam czytac Twoje wiersze.Cieplutko
pozdrawiam:)
tak chciałam tylko do Arsa, bo gdzieś przeczytałam, że
mało słów to dobrze.
Ars są różne wiersze, i krótkie, zwięzłe, i takie
wielgachne, rozbudowane, bogate słownie.. zresztą
wiesz..
jak różni są autorzy i formy przekazu.
nie trzeba się na siłę ciachać, bo ma być krótko :)
może być rozmaicie, tylko trzeba wyczuć, żeby nie
zrobić szitu - nie wyciachać się tak, żeby w tym już
nic nie było, ani nie zalać bladą zupą
no to powiedziałam, co mi leżało )) ale nie ma to nic
wspólnego z wierszem powyżej, ani moimi i Arsa
świetnymi relacjami :)
Ars jak to czytasz... - oczywiście komentuj, krytykuj
jak chcesz. ja tylko chciałam się wypowiedzieć na dany
temat, ogólnie. że i tak i tak może być dobrze, tak
samo jak ?i tak i tak może być kicha
spadam z tej rubryczki, bo teraz się rozgadałam:)