Po sekundzie
Ciągle słyszę, że trzeba kochać
człowieka;
bo miłośc w swej wielkości może być
wielka.
Choć ona zużywa się i sztucznej szczęki;
potrzeba by pogryźć tego cukierka.
Kawałki zębów na podłodze leżą
rozsypane...
po sekundzie...
Ciągle w powietrzu przenosi się pogląd;
rozprzestrzenia się gniewnie z mocą
epidemii.
Mocniej kochają ci, którzy dzięki
modłom;
żarliwym zgotują nam trzęsienie ziemii.
by drążyć skały - równie martwe teraz
po sekundzie...
Odmęty tego miłosierdzia rzeźbią
przepaść;
kto wskoczy; jak do basenu na główkę ?
Kto połamię sobie kręgi, komu jest
potrzebna
trzecia ręka, która zawiąże sznurówkę ?
a but tkwi sztywno - znowu rozwiązany
po sekundzie...
Komentarze (1)
Każda sekunda może zmienić całe nasze życie... /+/