Po Taize 2011- Powrót myśli
"Po Taize 2011- Powrót myśli".
17.08.2011.r. środa 10:58:00
Powrót myśli
O kapłaństwie,
O życiu w bractwie,
Znów mam ten przypływ,
Jakoś po tegorocznym Taize
Znów mi wróciło.
Ciekawe, co z tego się wykluje.
Marzy mi się
Z jednej strony rodzina,
A z drugiej
By być dobrym kapłanem,
By nieś ludziom pomóc,
Pozakładać bractwa,
Prowadzić intensywne życie religijne
Na jakiejś parafii,
By nie tylko msza, czy dwie,
Ale by była wspólna jutrznia,
Nieszpory, Kompleta,
By była Koronka do Miłosierdzia Bożego,
Różaniec, nowenny,
Spotkania dla dzieci,
Dzieci szkolnych, młodzieży,
Dla dorosłych, ludzi samotnych,
Niepełnosprawnych,
By założyć może nawet zakon
Eucharystianów,
Przedszkole itd.
By pisać mądre książki, bez owijania,
By pisać jak jest, nawet jeśli jest źle,
Nie tylko o kapłaństwie, ale o życiu,
By pisać książki przygodowe,
Dla dzieci, dla dorosłych,
Nawet jakieś romansidła.
By założyć zespoły muzyczne,
By śpiewali w kościele chóry,
By grali na licznych i różnorakich
instrumentach,
By liturgia była bogata,
By zespół wykonywał utwory religijne
Te, które są i nowe, również przeze mnie
ułożone,
By był zespół śpiewający piękną muzykę
Nie koniecznie religijną
I trzeci zespół, co śpiewał by poezję.
I wiele , wiele innych rzeczy marzy mi
się.
Z drugiej strony we mnie taka pustka,
Taka ciemność i taki chłód, chłód braku być
może Ciebie?
Dlatego swe powołanie upatruję w tym
By być diakonem stałym i móc mieć
rodzinę
Lub też jako świecki
Tworzyć bogactwo liturgii,
Bogactwo Kościoła
I to chyba jest to,
To chyba właściwa dla mnie droga,
Tylko pytanie,
Czy jakaś dama zechce mi w tym pomóc?
Panie Boże proszę przytul mnie,
Daj mi siły
I pozwól dokona chociaż
Jednego z tych marzeń.
Po Taize 2011- Powrót myśli
I chyba najwyższy już czas
Coś z tym zrobić
I wziąć się w garść.
Więc modle się o zapał
I wsparcie z strony bliskich.
Moja mama już
W ostatnich kilku dniach przebąkiwała:
?No Ty to chyba jednak bardziej
Wolałbyś iść za księdza??.
Innym razem- wczoraj w sklepie
Przy kliencie, w odpowiedzi na jeg:
?? dla wnuków? i moje:
?Na mnie proszę nie patrzeć?
-?On wolałby prędzej??.
A, co się tyczy wnuków
Z mej strony jak z mej strony,
Ale z strony mej siostry,
Ale ona ma dopiero siedemnaście lat.
Komentarze (2)
przepraszam...poniosło mnie.......nie pisałem tego by
Cię obrazić, lecz abyś się wziął w garść i zdecydował
się na jakiś krok w życiu...może rzeczywiście rzuć tą
Politechnikę (jeśli to prawda że tam studiujesz) i
zostań tym duchownym...widzę tu pewne zadatki u
Ciebie...
wybacz moją szczerość......taki jestem ...nie lubię
ględzenia i ględów......ty nawet nie trzymasz dwóch
srok...Ty chcesz je trzymać...i to nie wiadomo za
co......jak będziesz tak ględził to ani ksiądz z
Ciebie ani zakonnica ani świeczki... ni wydra...i nie
pisz o mnie "poematów" bo znowu Ci głosów nawalą