Pobielony wiersz
Szare dni, a coraz bielej.
Biały wplątał się w wieczory,
we włosy, wspomnienia i ciebie
z płatkami róży, którą przynosisz,
białą, z białym westchnieniem.
Bieleje przeszłość, niczym mgła
zalewa poprzednie lata,
blakną barwne historie,
znikają na fotografiach detale
i atrament w pamiętniku płowieje,
długo wsiąkał w białe.
Za oknem siąpi, szarzeje,
wieczorem wiatr – szaleniec
na całe gardło wrzeszczy
- starzejesz się, starzejesz!
I co my na to?
Herbatka i ciastko z dziurką,
i białym lukrem.
"Czy masz z górki, czy pod górkę patrz na ciastko nie na dziurkę" z filmu "Transsiberian"
Komentarze (46)
Też go słyszę,samo życie.Pozdrawiam.