Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Pobożna wdowa

Przychodzi wdowa do kapelana,
Tyle ma zmartwień, że już ma dosyć.
Upada pobożnie na oba kolana,
O radę duchową zaczyna go prosić.

– Powiedz, proboszczu, co ja mam zrobić?
Córka, choć dobrze ją wychowałam,
Na nabożeństwa nie chce już chodzić.
Jak wyszła z domu, to chyba zdurniała.

Mam jeszcze syna, próbuję go zmienić,
Bo stary kawaler, a taki gagatek,
Że żadną miarą nie chce się żenić
I tak przeskakuje z kwiatka na kwiatek.

Mąż był niewdzięczny, teraz jest w grobie,
Świeć, Panie Boże, nad jego duszą.
Dostał zawału i umarł sobie,
A teraz sama męczyć się muszę.

Największe zmartwienie mam z sąsiadami.
Jak oni okropnie mi dokuczają,
Dzień dobry nie mówią, gdy idą schodami.
Wredni, a takich porządnych udają.

Ludzi dokoła grzechy do ucha
Księdzu godzinę już opowiada,
Prałat w skupieniu wszystkiego wysłuchał
I myśli, jaka będzie porada.

Zakłada bryle, otwiera księgę,
Ze starej czyta stronicy:
„Pomoże, jeśli odprawisz nowennę
Do Najjaśniejszej Marii Dziewicy”.

– Nowennę modliłam ojcze, już w grudniu,
Więc zaproponuj mi coś innego.
– Zatem codziennie zmów po południu
Litanię do Serca Jezusowego.

– Mam Jezusowe cztery obrazy,
Przy nich skupiona moja uwaga,
Gdy zmawiam litanię dziennie dwa razy,
Lecz wcale modlitwa ta nie pomaga.

– Odmawiaj, córko – ksiądz już czerwony –
Pobożnie, powoli święty różaniec.
– Różańcem dom mój jest uświęcony,
Codziennie się modlę i na nic.

– Może Koronka, miłosierdzie Boże.
– Odmawiam w każdy poranek.
– Więc tylko jedna rzecz ci pomoże:
Rano i wieczór pij majeranek.

Z tomiku: "W ramionach samotności"

autor

Paniko

Dodano: 2023-11-07 22:25:46
Ten wiersz przeczytano 623 razy
Oddanych głosów: 14
Rodzaj Satyra Klimat Radosny Tematyka Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (9)

sturecki sturecki

Ciekawy utwór. To zabawny i ironiczny wiersz, który
przedstawia rozmowę pobożnej wdowy z kapelanem,
podczas której wdowa opowiada o swoich problemach i
oczekuje porady duchowej, jednak każda proponowana
przez księdza modlitwa wydaje się być niemożliwa do
wykonania. Ostatecznie, ksiądz proponuje wdowie picie
majeranku jako rozwiązanie, co stanowi zaskakujący i
humorystyczny finał.
(+)

Marek Żak Marek Żak

Fajnie to napisane. Z przyjemnością przeczytałem.

Larisa Larisa

Super satyra!

Serdeczności przesyłam z uśmiechem

Paniko Paniko

Modli się pod figurą, a diabła ma za skórą :)

GabiC GabiC

:)))))) Super puenta.
Brawo Ksiądz:)
Pozdrawiam serdecznie:))

canna canna

Wolę już nie być jak ta dewotka,
dłonie złożone, a usta w ciup.
Grzechy jej trawią trzewia od środka,
wiara doń trafia jak pijak w słup.

andrew2402 andrew2402

Wypisz wymaluj nasi politycy...

Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia

anna anna

zły obrała kierunek spowiedzi- powinna iść do
psychologa.

Annna2 Annna2

ąby osądzać innych- trzeba najpierw popatrzeć na
siebie

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »