Pobożne życzenie

Do A.

Czy gdy mówię: koniec z nami
Oznacza, że już nigdy się nie spotkamy?
Czy miłość tak nagle, gwałtownie umiera,
że serce - jej pulsu- już nie odbiera?
Jak nazwać uczucie złości w odruchu pierwszym
i tęsknoty, gdy Cię już nie ma, w następnym?
Co można zrobić, by przestać Cię kochać,
By nie myśleć, nie tęsknić, nie szlochać?
Moje słowa były bronią w bezsilności
Chłód, gniew i wyrachowanie-tarczą miłości
Chciałam się z Tobą rozstać naprawdę,
lecz chcę, abyś wiedział, że kochać nie umiem przestać tak nagle.
Jak bardzo musiałam czuć się nieszczęśliwa i zaniedbywana?
Jak bardzo odrzucana i niedoceniana?
Jak wiele musiało mnie z Twojej strony spotkać przykrości,
że postanowiłam swojego szczęścia szukać w samotności?
Samotność ta daje mi ulgę, ukojenie i odpoczynek
Od tego, co było w najlepszej i najgorszej godzinie.
Niestety łudzę się też w tej samotności,
że zaznam od Ciebie jeszcze miłości.

Wierzę w to, że zrozumiesz, co mnie tak bardzo krzywdziło,
że w złości i smutku do ostateczności zmusiło.
Żywię także wielką nadzieję i życzenie pobożne,
że w końcu stanę się dla Ciebie równie ważna,
jak Ty dla mnie zawsze byłeś.
Mimo, że swoimi słowami mnie
wielokrotnie krzywdziłeś...

Prawdziwa miłość jest wieczna

autor

Daga

Napisany: 2013-03-20 Dodano: 2013-03-20 10:41:24

Ten wiersz przeczytano 938 razy

Oddanych głosów: 7

Rodzaj Sonet Klimat Melancholijny Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie