Pobudka
Gdy z sennym świtaniem wspomina
Ostatni już lata poranek
To czuje że nadchodzi zima
Co chce przemalować mu ganek
Swoimi srebrnymi pędzlami
A niebo pławiąc się w błękicie
Biel śniegu pokryje sadzami
I wtedy nie będzie tak skrzyć się
Szczypiący w nos chłód go zniechęca
Do wstania - on leży pod kocem
I marznie lecz w tym cała heca
Że sen to więc cicho chichocze
autor
owiga
Dodano: 2023-09-24 06:35:07
Ten wiersz przeczytano 353 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Świetna ironiczna fraszka.
Miłej niedzieli, pozdrawiam