Pocałuj!
ze starego zeszytu
Była noc. Jakaś czwarta, czy piąta.
Jeszcze trochę, a będzie już rano.
Już personel zaczął w knajpach sprzątać,
Więc ostatnich gości wyrzucano.
Los czy szczęście na pustą ulicę
Nas w tej samej chwili wyrzuciło
I staliśmy pod wielkim księżycem,
Aż szepnęłaś „To chyba jest miłość.”
Szliśmy razem powoli wzdłuż plaży,
Lecz ja miałem niewielką nadzieję,
Że się jakiś romans nam przydarzy.
Miłość minie, kiedy wytrzeźwiejesz.
Ale zanim się całkiem rozpłyną
Twe uczucia w świetle dnia nowego,
To pocałuj mnie chociaż dziewczyno,
Bym miał małą chwilę szczęścia z tego!
Bliski wschód pokrył fale już różem,
Czarne niebo zrobiło się sine.
Ja myślałem „Raczej lub mnie dłużej,
A nie kochaj przez jedną godzinę”.
Pierwsze jasne przebłyski na wodzie
Rozpoczęły wesoły swój taniec.
Było szaro. Dzień nowy nadchodził –
Smutny dzień, gdy mnie kochać
przestaniesz.
Ale zanim się całkiem rozpłyną
Twe uczucia w świetle dnia nowego,
To pocałuj mnie chociaż dziewczyno,
Bym miał małą chwilę szczęścia z tego!
Tłumaczyłaś, że ty jesteś inna,
A ja jestem przez duże „c” człowiek...
No i trwała ta miłość godzinna.
Zawróciła mi w sercu i w głowie.
Gdy trzymałaś dłoń moją w swej dłoni,
Jakieś bzdury mi plotłaś wspaniałe,
To nie czułaś, że zbliża się koniec
Tej miłości. Ja o tym wiedziałem.
Ale zanim się całkiem rozpłyną
Twe uczucia w świetle dnia nowego,
To pocałuj mnie chociaż dziewczyno,
Bym miał małą chwilę szczęścia z tego!
Komentarze (20)
Z punktu widzenia biologii i makrosystemu przyrody
milosc trwajaca godzine jest absolutnie wystarczajaca
wzruszyłeś mnie tym wierszem Michale
Pięknie napisałeś szczególnie druga zwrotka mnie
urzekła. Co dodać to może byś starał się nie
przekraczać czterech pięciu zwrotek bo wtedy wychodzą
piękniejsze perełki gdyż wtedy diamenty nie musisz
rozmywać wodą:)))
Miło się czyta Twoje wiersze.
Z uznaniem dla wspomnienia z szufladki :-).
Pozdrawiam cieplutko.
Jednak w życiu ważne są tylko chwile...,
piękny nostalgiczny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Z wielka przyjemnością czyta się Twoją poezję.. tez
jestem ciekawa czy pocałowała ? Miłego popołudnia :)
Ona była skora
tylko do rozmowy.
A jemu się śniło,
że ją na amory
namówi ;)
Ach te kobiety!
Pamiętasz Ewę z Raju ?
Pozdrawiam z radością :)
Fajnie się czyta tę historię pewnej znajomości, która
pozostawia czytelnika z pytaniem - Pocałowała, czy
nie?
Miłego dnia Michale:)
I co? pocałowała?
Fajna romantyczna przygoda jednej chwili...
Pozdrawiam :)
Pięknie, młodzieńczo, melancholijnie, jak prawdziwej
poezji przystało. Pozdrawiam
Dziękuję za odwiedziny.
bort - zaszło małe nieporozumienie. Nigdy nie
zapisywałem wierszy w osobnych zeszytach. Robię to
dopiero teraz, kiedy jestem na emeryturze, bo już nie
mam przy sobie notesu (dawniej zawsze). To jest
zeszyt, do którego przepisałem katalog monet
amerykańskich, a na wewnętrznej stronie okładki
napisałem ten wierszyk.
kobita - oczywiście z dzisiejszej perspektywy, kiedy
pisałem ten wiersz byłem młody. Ale było to już dawno
po powstaniu Historii pewnej znajomości. Skoro katalog
przepisałem ręcznie, to znaczy, że powielarnie nie
działały. Czyli musiał to być stan wojenny - 1982,
albo 1983 r. Czyli dobijałem do trzydziestki i
uważalem, że młodość już za mną.
Podoba mi się ten wiersz ze starego zeszytu.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wiersz lekki i bardzo przyjemny.
(też mam takie zeszyciki :))
Pozdrawiam.
wspaniale opisana historia króciutkiej miłości, albo
raczej marzenia o miłości.