Pocałuj mnie raz jeszcze
na siedem minut przed porankiem ( część I )
JÓZEF
O jak piękna
jesteś
jakże piękna
pośrodku ramion
moich
pocałuj mnie
pocałuj
ustami przybądź do
mych ust
a piersi swe
pośrodku ramion
moich złóż
zbliżę do piersi usta
swoje
bo są jak w
słońcu dwa jeziora
łono twe zmierzę pocałunkiem
jak krągłą czaszę
pełną miodu
pochwycę bioder
twoich linie
ustami wszystko w
nich odkryje
A co Ty zrobisz
Miła moja
MARIA
Spojrzę na ciebie
pośród ciszy
jak gołębica na
gałęzi na
twojej miły spocznę
piersi
ustami twoich ust
poszukam
pozwolę z piersi
słodycz pić
przez biodra ciebie
poprowadzę
w okrągłą czaszę
mego łóna
dłonią się twoim
poddam miły
niby brzeg falom
miły mój miły
słodycz moja
o jakie sa słodkie
twoje usta
jakbyś je miodem
posmarował
dotyk twej dłoni
jest jak rosa
na źdźble łopianu
przed świtaniem
A co Ty zrobisz
Miły mój
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.