Pocałunek Rosy
Zamilknij – i nie: na chwilę
Ale: dla chwili
By w pęd poszła
W subtelny pęd
Tkany nie ubranym we wskazówki czasem
Zamilknij – do połowy
Półsłówek mżawką
Nasącz tego świata pustynię
Nazwaną wzdłuż i wszerz
Niech jej nowe imię deszczem spłynie
Wplotłaś palce w trawy wilgotnej grzywkę
I – pieszcząc – krzywdzisz jej
pragnienia
Bo – tylko tyle
Bo – tylko tyle
autor
eyelessoverseer
Dodano: 2009-03-04 12:48:05
Ten wiersz przeczytano 670 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
znakomita gra słów - imie słów w rosie co opada ,przy
Ross`ie się wznosi,gdy nie pada
świetny wiersz ma ekspresję Bardzo dobry erotyk Na
tak!
piękne przenośnie, zmysłowy i romatyczny, pozdrawiam