Pocałunek żmii
Z wielu ust utkany obraz mej osoby
Ile słów dodanych przychodzi do głowy
Język niczym żmija kąsa bezlitośnie
Chcąc podciąć mi skrzydła oddycha
bezgłośnie
Czym ja uczyniłam w sercu twoim rany
Puchar tej goryczy dawno już przelany
Podajesz z ust do ust w różne kierunki
Złe słowa niczym namiętne pocałunki
Gdybym coś zrobiła rzekłabym że winna
Krótko zatem powiem zazdrość jak trucizna
autor
Konstancja28
Dodano: 2015-01-08 17:05:18
Ten wiersz przeczytano 1233 razy
Oddanych głosów: 20
Klimat Refleksyjny
Tematyka
Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
Żadna ze mnie celebrytka:) pracuję jednak z masą
kobiet, które lubią cudze gary :) Arabella i nie da
rady się ich pogonić jak chce się pracować :) ale mam
już patent :) najbardziej boli brak zainteresowania
:)pozdrawiam
Podoba mi się:) Pozdrawiam.
czyżbyś była celebrytką, że zaglądają Ci w garnki goń
to towarzystwo, pozdrawiam
Chodziło mi o zazdrość, ale nie osoby bliskiej, tylko
tych żerujących na cudzym życiu, jakby ich było mało
interesujące. Dobrze zauważyła Krzemanka plotka i cały
"bazar przekupek" :) Krzemanka wybaczam i zawsze
czekam na cenne uwagi :) Pozdrawiam Was:)
Bardzo ciekawy wiersz. Zazdrośc gorzej kaleczy jak
zadane ciosy, ale ona istnieje. pozdrawiam.
Szczypta zazdrosci jest potrzebna pozdrawiam
Ciekawie zobrazowana plotka, w rytmicznym
dwunastozgłoskowcu ze średniówką. na miejscu autorki
przemyślałabym ostatni wers. Msz
"Jedne na to zdanie zazdrość jak trucizna" nie brzmi
dobrze. Mam nadzieję, że autorka wybaczy mi tę
czytelniczą uwagę. Miłego wieczoru.
dokładnie trucizna i trwała blizna :)
nie ma miłości bez zazdrości...pozdrawiam :)))
Dobrze oddana rzeczywistość. Niestety,językiem czasami
można skrzywdzić zadając ból. Ciekawy wiersz. Miło
było przeczytać:) Pozdrawiam:)