Pochowana żywcem.
W moim pokoju
oprócz mnie
nie ma nikogo.
Tylko echa
rozbijają się cicho
w oddali.
Mój pokój jest pusty
szepczą umarli
pochowani żywcem
bez nadzieji na światło
Mam pełno w ustach
wilgotnej ziemi
strzępków powietrza
jej smaku, zapachu....
Umieram powoli
bez strachu
pogrzebana żywcem
gdy wełna ciemności
zabija mnie cicho
nie krzycze.
autor
Sorsha
Dodano: 2006-02-13 18:25:57
Ten wiersz przeczytano 948 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.