Pocieszanka
Gdy nam się czasem mleko rozleje,
gdy sól rozsypie, lustro potłucze,
gdy kot sąsiada przejdzie nam drogę,
gdy lewą nogą wstaniemy z łóżek
- „idę pocieszyć wierzbę płaczącą…”
Kiedy nam niebo spadnie na głowy,
gdy deszcz na drobne krople rozmieni,
gdy księżyc włoży znów lisią czapę,
ptaki uciekną hen od jesieni,
- „idę pocieszyć wierzbę płaczącą.”
Najwyższa pora zmienić ją w brzozę…
Kiedy nie mamy o czym rozmawiać,
gdy płaczą szyby w zachodnim oknie,
gdy dłoń już drugiej dłoni nie szuka,
a twój parasol samotnie moknie
- „idę pocieszyć wierzbę płaczącą.”
Najwyższa pora zmienić ją w brzozę.
Wystarczą słowa: „nie jesteś sama,
Złe chwile miną. Już dobrze… dobrze…”
Krystyna Bandera
Wiartel 26.11.2015
Komentarze (37)
piękny wiersz:)
Piękny, refleksyjny wiersz Zora! Miłego wszystkiego!
Pozdrawiam:)))
najlepsza pocieszanka to przyroda;)
Śliczny wiersz, pełen ciepła i dobra. Bardzo mi się
podoba.
Pięknego dnia życzę:)
tu można w ciemno - po dobry wiersz, po poezję...
bardzo mi się podoba.
już dobrze... dobrze
tak bardzo chciałoby sie czasem to usłyszeć
piekny wiersz zoro
Każdy chce wiedzieć, że na tym świecie nie jest sam,
bo to bardzo pomaga w trudnych chwilach.