Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Początki misji

Czasami nie wiadomo co i jak i co dalej.

"Początek misji".
19.01.2019r. sobota 12:04:00

Początek misji
Tajnej i podwójnej.
Mówiąc to chyba nic nie zdradzam.
Inaczej jednak nie odzyskam spokoju
I pewności kolejnego oddechu.

Chciałbym pielęgnować i chronić,
Ale wpierw muszę sam siebie uratować
I uchronić przed zniszczeniem przez innych.

Nie chcę się zgodzić na krzywdę,
Nie chcę ustąpić, czując się skrzywdzonym i krzywdzonym.

Przemawiają mi do rozumu i do serca,
Robiąc mętlik w całej egzystencji.
Łzy popłynęły, nie wstydzę się tego.

Może jakieś odradzające obmycie
Jest mi potrzebne,
Zaszyć się jakieś głuszy,
Na pewien czas odciąć od świata.

Potrzeba sakramentów,
Jesteśmy umiłowanymi dziećmi Boga,
A ja zagubiony stoję
I namaszczono mnie na sługę.
Diabeł z tym walczy
I tak bardzo mąci mi w życiu,
Tak bardzo chce mnie zniszczyć.

Dobry Boże nie pozwól na to
Usłysz moje SOS,
Różańcowe SOS,
Maryjo bądź mi orędowniczką.

Możemy się nie zgadzać,
Możemy mieć sytuacje nie do wyjścia,
Ale nawet, gdy praca nie zachwyca
To jest nowy rok
I trzeba szukać nowych perspektyw.

Gdzieś są zaułki słuszności,
Ale ja chcę jej pomóc, ją uratować
I sam być uratowanym.
Mam nadzieję, że tonący mnie nie utopi.
Mam nadzieję, ale nadzieja matką głupich.
W innym miejscu
Matka kocha swe dzieci,
No, chyba że wyrodna.

Potrzebna jest pomoc dla każdego
I nowy nakładają nam podatek,
Który jest jednostronnym interesem,
W białych rękawiczkach,
Tak nas wykończą.

Bezrobotny przyszłości nadchodzi,
A Chińczycy trzymają się mocno,
A wszystko dlatego,
Że pojawiły się grzyby z prądem
I gigant na okładce.

Dokonały się rozmowy klasztorne,
Tam ostateczne schronienie,
Ale póki co rodzina jest najważniejsza
I wiadomo, że piękno obroni się samo
Jak barok, jak biografia bez retuszu.

Nim powstaną nowe,
Chciałbym zabliźnić stare
Rany,
Bo Ty ma Lady gwiazda
I stanowimy duet mistrzów.

Poszły w ruch:
Druty, szydełko i węzełki,
Ponadto trzeba odkryć jak zadbać
Zimą o włosy,
Zwłaszcza, że dalsze życie stoi na włosku.

Marzą się domowe Nachosy
Może nie zapominając o gościnności
Wspólnie pogotujemy
I w ten sposób odczytasz to,
Że mimo wszystko jesteś dla mnie najważniejsza.

Może wówczas nie będę musiał się obawiać,
Że i Ty mnie zranisz.

Miło mi, że jesteście, zapraszam ponownie :)

autor

AMOR1988

Dodano: 2019-01-20 10:18:09
Ten wiersz przeczytano 499 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (3)

waldi1 waldi1

życie na włosku ... och czemu aż tak ... bądź
optymistą tak jak ja ...

Cyranek Cyranek

Misja do spełnienia...Pozdr.Amor.

karenka karenka

Niezwykle wymowny utwór i wielowątkowy warty uwagi i
refleksji-często człowiek żyje w poczuciu winy i
krzywdy,ale nie można na tym się zatrzymywać,myślę,że
warto na pewne sprawy patrzyć z dystansem,może dlatego
chociażby,że każdy z nas jest na innym etapie
duchowego rozwoju,zawsze też można znaleźć dobrą
metodę na to co nas wyzwoli ze smutku i bólu,by móc
otworzyć się na błogosławieństwo płynące z każdego
dnia-pięknie przemawiają ostatnie zwrotki/miłej
niedzieli*

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »