Poczta
Dzisiaj czas jest, by na kartce wers
powstał
mam swoje uczucia, nie chcę chować ich do
środka
Do pudełka z napisem-zwrot nadawcy,
nieodebrane
W każdej chwili chcę być tej przesyłki
panem
Przyjaźń i miłość wysyłam priorytetem
zawsze
Pan listonosz dziwi się kursu wagą -
słusznie
uczucia to nie żywność, by je pakować w
próżnię
Złość, zazdrość, zwątpienie pakuję w gruby
sejf
By nie uciekły z paczki lub ktoś nie
otworzył jej
Czasami szajka Lucyfera nieszczęśliwie
złamie kod
wyciągnie kartki zła, by nas wpędzić w
ciemny kąt
Wołam pomocy, serce bije na alarm, słychać
bębny
Jeśli mam farta pojawia się strażnik, jak
Ty
Jeśli nie, sam muszę dotrwać do końca tej
walki
Spalam złe strony, zakopię je głęboko
gdzieś
Te dobre wyślę Wam, byście mogli czytać
je...
Komentarze (2)
Ciekawe rozważania i fajnie ze te zarazy pakujesz do
sejfu-pozdrawiam!
Przepraszam za błąd w czwartym wersie od końca,
sprawdzałem kilka razy, a tego nie udało mi się
wychwycić :) mama=mam