Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj
Więcej wierszy na temat: Życie

pod biegunem



bezpiecznieję w niebieskiej muślinowej
sukience stopy zanurzam w wodzie
przestającej wzbierać

dystans z pozoru koi wygładza skórę dłoni
ale wyświetla także kadry doświadczenia
(z precyzją co do piksela)

w walce czułam skalę jako wielkość wroga
teraz ją postrzegam jak to co uniosłam

nadrana drażnią umysł abym układała
ziarna traumy w mandale witające oddech
 
(niestety białe noce nie są wolne od wschodów
nawet tu pod biegunem)

tak będę znowu spędzać cały dzień na łodzi
pode mną groźny nieboskłon nade mną dno głębi
zapatrzę się w gór cisze w odległość w delfiny

być może nierozważnie przypływ znów pominę
nie martw się
zdołam spłynąć do przystani jak wczoraj
zmarszczka trzeciego oka wciąż nieopalona

(czy jest coś po tym wszystkim przez co mogę zginąć?)

ganisz mnie za samotność
z lękiem można się zapaść tylko we własne
pytania kleszcze bez znieczuleń

przed katem stałam naga
bezbronna
opuszczona
zasłaniałam dzieci

nawet bóg uciekł
nie mógł na to patrzeć
w cywilizowanym kraju
w dwudziestym pierwszym wieku

(gdzie Wtedy byłaś mamo...)

nie znam innego stanu
ja Jestem Samotnią
ewolucyjna mutacja
warunek by przetrwać

bezpiecznieję w niebieskiej
sukience po swojemu
stopy zanurzam we krwi
przestającej wzbierać








autor

Wanda Kosma

Dodano: 2019-06-29 18:11:51
Ten wiersz przeczytano 1660 razy
Oddanych głosów: 65
Rodzaj Wolny Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (32)

Miłosz Miłosz

"Falowanie"... Najpierw łagodnie spływa, potem
mieszając się - wzbiera i z impetem wdziera się w
ląd... By znów łagodnie spłynąć.

Joe Brzask Joe Brzask

Wando, wstrząsający dwu-wiersz. Odrzucenie formy
poetyckiej z części pierwszej i przejście do "krzyku"
w drugiej, zdecydowanie potęguje emocje i wzmacnia
odbiór - bardzo dobry zabieg. Do tego (jak wiem już z
wcześniejszych nauk od Ciebie) niebieski to kolor
czakry gardła - w tym wypadku symbolizuje zapewne chęć
się wykrzyczenia, wyrzucenia z siebie bólu - wrzask
jako manifestacja wyrażania emocji i zarazem siebie.

Niesamowite wrażenie robi też na mnie otwarcie i
zamknięcie wiersza - woda - krew, gdzie tym razem krew
oznacza ukojenie i koniec, ale nie standardowy,
kojarzący się ze śmiercią - tylko koniec dramatu o
czym świadczy w końcu brak jej upustu... wzruszające
aż po dreszcz...

... tęsknię ogromnie.

kowalanka kowalanka

Tragedia kobiety ...żal do wszystkich smutne to bardzo
ale dobrze że ten koszmar się skończył...tak rozumiem
ten wiersz...pozdrawiam bardzo serdecznie życzę du
dużo słoneczka każdego dnia...

lanatictodeath lanatictodeath

Jaki pełen emocji i dotkliwy wiersz. Myśli ubrane w
piękne słowa i metafory.

Linkatoo3 Linkatoo3

Wydaje się, że wszystko zostało powiedziane, wypada
zamilknąć. Niesamowicie dobry wiersz o przeogromnej
traumie. Ciężko unieść krzywdę samotnie, a cóż
dopiero, gdy bycie samotnią oznacza "warunek
przetrwania".

wandaw wandaw

Jak dla mnie wstrząsający wiersz Jak by wyrzut w
kierunku mamy i Boga za brak pomocy, za nieobecność
, brak interwencji i pomocy w najtrudniejszch
chwilach, które Peelka samotnie przeżyła.
Ten wiersz nie można przeczytać pobieżnie i tylko
jeden raz. Ma głębokie, bolesne przesłanie.
Niesamiwite są metafory i ta sukienka niebieska ...
Pewnie tu jeszcze jutro powrócę i kilka razy
przeczytam. Moze więcej odczytam.
Pozdrawiam serdecznie Wandeczko :)

helin helin

Ten niebieski kolor wpadł mi oczy, coś z mojego życia.
Pozdrawiam.

anna anna

ja Jestem Samotnią
ewolucyjna mutacja
warunek by przetrwać- i to jest porażające, bo to
prawda.

sonia m sonia m

niesamowity wiersz, nic nie poradzę na to, że
natychmiast przychodzi mi na myśl ten niebieski
kolor, o który ostatnio prosiła samotna mama... nie
wiem czy to jest kanwą, ale nie potrafię się oderwać
od tego skojarzenia, wiersz po prostu... bez słów.
kłaniam się z podziwem,

Sotek Sotek

Ładna życiowa refleksja. Skłaniasz czytelnika do
przemyśleń nad istotą owego życia.
Pozdrawiam.
Marek

jazkółka jazkółka

"bezpiecznieję"... to najważniejsze. A wspomnienia
bedą wracać coraz słabszymi falami... Taką mam
nadzieję. Pozdrawiam, Wando. :)

marcepani marcepani

- w niebieskiej, muślinowej sukience - wchodzi się w
inną przestrzeń, bez traumy, cierpień i westchnień -
czytam o wyzwalania się spod wpływu...

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »