Pod brzozą
Po deszczu niebo
się rozjaśniło
a promienie słoneczne
pieściły ziemię
usiadłam pod brzozą
nad sadzawką
ze wzrokiem
utkwionym w obłoki
a one pędziły
niby stado
spłoszonych ptaków
siedziałam tak i marzyłam
wszystko pachniało świeżością
kiedy cisza niebios
zajaśniała w czerwieni
zachodzącego słońca
żaby zaczęły rechotać
swoją ulubioną melodię
przypominając mi wieczory
z młodzieńczych czasów
Komentarze (51)
jedna żaba rechocąc fałszowała,
od bociana w pysk dostała, ale
i tak jest szczęśliwa,
nie jest karmą - ale żywa
Pozdrawiam serdecznie
Rozmarzyłaś się Sabinko w tym krajobrazie wiosny z
minionych lat,ale zachodzące słońce,rechot żab
pobudzają zmysł wyobraźni.Piękny klimat a u mnie burza
i leje deszcz.Pozdrawiam - dobranoc.
:)))Dziękuję Wam Wszystkim Kochani i Miłej Nocy Życzę
Sabciu, dziękuję za żabki, przypomniały mi moją
wnusię, gdy mi śpiewała" Była sobie zabka mała, lele
kum kum, lele kum kum", bo nie wymawia 'r', ale zna
słowa całej piosenki, a ma dwa lata.
Sabciu-Żabciu, dobrej nocy Ci życzę:):):)
Sabinko roztkliwił mnie Twój wiersz mhmmmm móc tak
sobie usiąść i patrzeć na niebo, i zachodzące słońce?
Rechot żab jejjjjjjjj sielski ten Twój wiersz…
Pozdrawiam bardzo serdecznie i z uśmiechem:)
przeszłość w pięknych kolorach...miłej nocy.
pięknie napisane pozdrawiam
pięknie,malowniczo :)
piękne opisane przeżycia i wspomnienia
Pięknie opisujesz chwilę w której przyszły
wspomnienia:)
Piękne wspomnienia:)bardzo serdecznie pozdrawiam
Dziękuję Wam Kochani za wizytę i komentarze Spokojnej
nocy życzę wszystkim
Ach! ładnie! Dobrej nocy Sabinko:)
te wspomnienia nigdy niezapomniane
pozdrawiam :)
Ach, te wspomnienia. Pozdrawia sabo