Pod Gwiazdą Poezji
My, urodzeni pod Gwiazdą Poezji,
nosimy w sobie dzikie zwierzęta.
Kuguary, co zębami ostrymi jak noże
rozszarpują nam duszę,
brunatne niedźwiedzie,
czuwające nad spokojem naszych snów
i szakale, co szepczą nam zaklęcia,
kiedy krwawe słońce
ukazuje swoje oblicze.
Radość czai się
w porannym krzyku czajnika,
w filiżance kawy pełnej mroku,
czy choćby w oddechu śpiącego kota
i to powinno nam wystarczyć.
Drzewa już wiedzą,
że Bóg czuwa nad poetą.
Manuel del Kiro
Komentarze (3)
W pewnym stopniu każdy z nas piszących jest pod taką
gwiazdą poezji.
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam :)
Tytuł nieco pretensjonalny. Zawartość to poezja
wysokiej próby. Czyli trzeba szukać, ujarzmiać.