Pod parasolem
Pod parasolem
Wczorajszy deszcz spłukiwał to co było
złe
Wieczór tonął we mgle, tylko żyły blaskiem
latarnie
Strużką płynęły słowa czyste jak źródlana
woda
Omijałem kałużę spoglądałem na nie z pod
parasola
W odbiciu widziałem swoja twarz i na niej
nietęgą minę
Sytuacje zmieniały się w tym dniu co
godzinę
Ale postanowień nie należy zmieniać ?to
taki mój przesąd
Tak jakbym sam sobie postanowienia przysiąg
Chce należeć bo dotąd należałem- ze słowo
to mężczyzna
nie rzucone na wiatr, lecz napisane na
głaz i tak trzymam
Planowałem swe życie, dokonywałem korekt z
rozmysłem
Parasolem, ociekający deszcz , decyzje o
czasie przyszłym
Autor:slonzok- knipser
Bolesław Zaja
Komentarze (3)
Dobrej Nocy Przyjacielu:))
Ach ta wiosna,wszystkich zadziwia:)Trzeba dązyć do
realizacji postanowień,wtedy zaświeci słoneczko:)
Pozdrawiam serdecznie przyjacielu:)+++
Uśmiechnij się! pomimo niepogody!! ja się do Ciebie
uśmiecham z daleka:)
Pozdrawiam cieplutko :))