Pod parasolem łez
Noc łyka po cichu łzy
małe kropelki wspomnień
uczucia wyparowały jak poranna rosa
pozostał gniew
sztorm myśli
miłość okryta samotnością
szalem prawdy
kochałam nie właściwego człowieka
który nie kochał mnie
pozostała pustka
wielka czarna dziura codzienności
omijam uczucia jak deszczowe dni
autor
Anna Futyra
Dodano: 2013-03-15 11:14:05
Ten wiersz przeczytano 1335 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Witaj Anno!!!
U Ciebie jak zwykle smutnie, pięknie lecz
nastolatkowo.
Pozdrowionka z Gdańska.