Podchodzę
O moim zawiłym związku...
Czemu muszę wylewać łzy za ciebie?
Czemu jestem jaki jestem
jestem prawdziwy
będąc tym jedynym
nie jestem szczęśliwy?
Szarość dnia przesłania Ci moje starania
Na me miłosne wyznania nie masz zdania
Uczucie wyganiasz
Od uczucia stronisz
Na moje pytania odpowiedzieć się
boisz...
Czemu muszę znosić to wszystko?
Czemu podchodzę tak blisko
podchodzę ze spokojem
prawdy się nie bojąc
unikam Cię wzrokiem?
Szarość dnia przesłania Ci moje starania
Na me miłosne wyznania nie masz zdania
Uczucie wyganiasz
Od uczucia stronisz
Na moje pytania odpowiedzieć się
boisz...
Gdy podejdę, podejdę na próżno
Gdy odejdę, odetchniesz z ulgą...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.