Podług swej woli
Życie układam,
podług swej woli.
Najsampierw badam,
co bardziej boli.
Kiedy raduje,
pozycję zmieniam.
Bo bardziej czuję,
radość istnienia.
Na koniec chwytam,
obie zasady.
Aż się rozczytam,
w poziomie zdrady.
Jak mi pasuje,
tulę do rany.
Już nie wariuję,
takie mam plany.
Jak jestem rady,
podanej treści.
Wchodzę w układy,
by móc je pieścić.
I tak na zmianę,
wściekłością pchnięty.
Raz liżę ranę,
lekko draśnięty.
Raz drugi ginę,
Bez wrażliwości.
Choć znam przyczynę,
takiej miłości.
Życie układam,
podług swej woli…
1/04/2024r
Komentarze (2)
Najlepiej samemu "rządzić" swoim życiem i nie pozwalać
nikomu ingerować w nasze wybory. + Kłaniam się
Refleksja życiowej filozofii. Autor bada swoje reakcje
na życiowe doświadczenia, przyjmując podejście
elastyczne i adaptacyjne, a jednocześnie zachowując
pewną autonomię i wewnętrzną kontrolę nad swoimi
wyborami.
(+)