Podróż
Twoja obojętność zastanawiała mnie
co dnia
Serce Twoje niczym orzech
zamknięte
potrzeba było kogoś silnego,
aby otworzyć jego skorupę, w której
zamknąłeś całego siebie
wszystko czego pragniesz...
tak naprawdę
zależało to tylko od Ciebie
chciałam byś nie mówił
że to nieprawda
że to nieważne
w myślach prosiłam
uwolnij się od maski
bądź wolny niczym ptak
rozłóż swe prawdziwe skrzydła
purpurowo- złote
wydobądź z siebie dźwięk
prawdziwego Ciebie
pomyśl, że czas nie istnieje
jesteś tylko Ty i powietrze
co mu powiesz......
potem pomyśl, że tym powietrzem
jestem ja
podziel się ze mną swą
wolnością
zaśpiewaj o wszystkim
co Cię dręczy
a potem wróć na ziemię
i zapamiętaj tą podróż
niech ona będzie początkiem
Twojego nowego życia
nic więcej pisać nie muszę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.