podróż
tym co poszli na front w 1939 roku
Podróż
1939 roku polną drogą piaskiem mazowieckim
wysypaną szedł żołnierz powłócząc ranną
nogą
płaszcz przerzucił przez ramię podpierał
kosturem
wracał do domu. Rana i guziki obcięte z
munduru
były nagrodą za krew przelaną i cierpienia
ducha.
Pod lasem przysiadł zmordowany siedział
długo
bardzo długo bo rankiem ciągle patrzył na
drogę
swą ostatnią co przeszedł mazowieckim
piaskiem
tym co nie wrócili nigdy
Komentarze (50)
SZACUN.
smutek godnie podany...
+ Pozdrawiam
Treść bardzo na tak, ale forma do dopracowania -
pozdrawiam.
Tym wszystkim co polegli ,wieczna cześć i chwała :-)
Świetny tekst !Zatrzymałeś :-) Pozdrawiam :-)
Przemawia - a do mnie- zwlaszcza "rana i guziki
obciete z munduru" - to jest obraz bólu i
sponiewierania - prze los. Dla mnie - to znakomity
zwrot - tragiczny (obcięte guziki - to jak zdarte
epolety) i -przypominający zapowiedzi, że "nie oddamy
nawet guzika" (Rydz- Śmigły)
Pozdrawiam Leonie:)
Dziś smutny wiersz u Ciebie, ale podoba się :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Już wracał, już się cieszył na drodze
został...ostatniej... dla wielu wojna i jej
zakończenie miało tyle okrucieństwa...czasami i nasi
rodzice opowiadali, ale to inna "bajka", przeżyć, a
słuchać...
pozdrawiam serdecznie
wiersz bardzo potrzebny Pozdrawiam:))
Wzruszający, dodałeś klimat tamtych czasów.
Pozdrawiam serdecznie :*)
no tak, jeszcze było - polną
Wysypaną piaskiem mazowiecką polną drogą.
oby nigdy więcej wojny
"polną piaskiem mazowieckim drogą
wysypaną"
Myślę, że to nie bardzo po Polsku :)
Wysypaną piaskiem mazowiecką drogą... albo inaczej
Miłego dnia.
Smutny, ale jakże prawdziwy obraz przedstawiłeś :( +
Bardzo mi się podoba :-)
ładnie oddałeś klimat tamtych smutnych dni.
pozdrawiam :)