Podrywaczka?
Na parkiecie tańczą pary
gra muzyka kręcą walca.
Pani w kącie z miną słonka
oczekuje na jelonka.
Po cóż jej te strojne szaty
krynoliny złotem tkane
jak tu każdy lew parkietu
ze swą lwiczką wiedzie tany.
Przesiedziała noc pod oknem
spędziła bal cóż... samotnie.
Teraz chyba już to wie
partner swój przydaje się.
Komentarze (13)
Ładnie, znaczy się ścianę podpierała. Tak kiedyś się
mówiło hi.hi.
Ładnie.
:)
biedna ta samotna pani, smutny jest los tych nie do
pary
Żal mi tej dziewczyny...Smutny wiersz...Pozdrawiam
serdecznie...
Partner bardzo przydaje się,nie tylko w tańcu:):)
Pozdrawiam serdecznie+++
fajny wiersz i tam zaraz podrywaczka a ze bez pary
żeby kogoś znaleźć przecież musi wyjść. z domu a od
czegoś trzeba zacząć wiec życzę tej pani by znalazła
sobie dobrego tancerza i nie tylko
Fajny wiersz z morałem. Teraz na pewno panna wie:)
Pozdrawiam:)
Przez życie trzeba iść z uśmiechem,
odbitym w każdym ciepłym słowie
i tak po prostu być człowiekiem,
w szarego życia każdej dobie.
Ja nie widze tu podrywania.
ładny wiersz...by udane były bale, musisz panno mieć
swą parę...nie pomoże minka słonka, aby lwicy skraść
jelonka...pozdrawiam
Nie zawsze łowy są udane...wtedy nockę panie spędzają
same.+
Toż to nie lwy tylko szaraki, jeżeli tacy uczepieni
do spódniczek- nie ma ta pani czego żałować- smutne są
takie monotematyczne bale :) Pozdrawiam
Wszystko ma swoje dobre i złe strony. A przynajmniej
nie ma co przesądzać, czy postępować pochopnie, nawet
jeżeli błędy i potknięcia są nie do uniknięcia.
Bardzo fajnie!
Na bal się nie wybieraj,
bez partnera! Pozdrawiam!
No i co z tego:))) Posłuchała muzyczki, pooglądała
piękne, damskie spódniczki a że sama? Może ten jedyny
przespał swoją chwilę i zabrakło odwagi "puścić się"
w tany.
Brawo dla tej pani:) Gdybym tam była, to nic by nie
stało na przeszkodzie, żeby mój lew zatańczył z tą
odważną kobietką. Zaraz tam...podrywaczka!
Pozdrawiam Autorkę.