Podsumowanie (ksiega snow)
Dla...
Zylem jak chcialem
czasem wbrew swym zazadom
wbrew logice i milosci
zylem o nic sie nie martwiac
zylem najpiekniejszymi marzeniami
zylem kochajac i czasem rowniez raniac
bylem na dobrej drodze
na drodze do marzen spelnienia
czasem krok do tylu wykonywalem
lecz naprawic sie go staralem
jak kazdy czasem cierpialem
jak kazdy bol odczuwalem
rowniez sam go zadawalem
jak kazdy bledy popelnialem
jestem tylko albo az czlowiekiem
na bledach uczyc sie probuje
probuje wykreslac to co mi nie pasuje
to przez co czasem wiele rzeczy psuje
lecz na marne te starania
na marne me blagania
juz nie sa potrzebne wyzeczenia
gdyz nigdy nie dojdzie
do mych marzen spelnienia
zycie sie kruchym okazalo
zycie cios mi zadalo
i w szok wprowadzilo
5 lat mi zostalo
5 lat to duzo czy malo?
ocenic nie umiem
ocene czas wystawi.
..wszystkich ktorych kocham i kochalem :(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.