podusia
zapraszam do czyt. reszty mej twórczości
I wygodnie się ułożywszy
brzuszkiem do dołu ,
na grdyce poduszkę czuję
Chcę, pragnę to najważniejsze
i mimo goryczy, smutku,
niechęci płaczu,
chcę coraz więcej... ,
chcę czuć więcej i więcej,
płacząc w tej wielkiej pustce
czuję dziwną rozterkę
Tak jak brakować mi zawsze czegoś brakowało
i jakoby na tym życie miało polegać
żeby nam ciągle nie wystarczało
to jedno będzie wciąż istnieć
niewyczerpana zapału siła
by w nieskończoną czasu część
gnać czy też iść po mału
byle by trwać do ideału
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.