poezja bywa
w tej moje paplaninie
czasem palnę do rzeczy
aż herbata przestaje
się mieszać sama
i patrzy zdziwiona
z otwartymi ustami
niekiedy wylezie mi
niechcący kawał duszy
wstydliwie go zakryć
połą palta wypada
że taki otwarty jak
rana i krew pulsuje
płaszczyzna rozumienia
do miedzy nas się wkrada
i patrz! podobna jesteś
jak woda ulepiona
z tych samych kropel deszczu
łzawisz i śmiejesz się
autor
ontario
Dodano: 2007-10-14 00:03:25
Ten wiersz przeczytano 523 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
poetą się bywa ... ten kawał duszy zakryty połą palta
rozbroił mnie, ze swadą pokazałeś ekshibicjonizm
tworzenia :)
"Poezja bywa" i tu na beju, czego przykładem jest Twój
interesujący wiersz. Zdefiniowac poezję trudno, są
różne wytyczne i normy...Jedno jest pewne- tak jak
głosi podmiot liryczny tego wiersza - poezja obnaża
nasze myśli, pragnienia...I jest zarówno bólem jak i
uśmiechem...