Pogoda pod psem
Wstrętna pogoda, okropna słota
do sklepu chce iść chłopczyk niecnota.
Ubiera buty i kurtkę skrycie,
no bo zapomniał znów o zeszycie.
Wtem mama mówi: z pieskiem iść pora,
lecz szkoda puścić na dwór Azora!
Teraz się głowi, co by tu zrobić,
by syn nie musiał w pluchę wychodzić.
Mam, wymyśliłam! Krzyczy mamusia.
Do sklepu zaraz wyślę tatusia.
Azor na balkonie siusiał,
a tatuś iść musiał...
autor
Madame Motylek
Dodano: 2016-11-09 15:34:56
Ten wiersz przeczytano 4668 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (56)
AMOR 1988
elka
elliza
MariuszG
Dzięki za wizytę i komentarze pod
wierszykiem:)
Pozdrawiam
;-))
Pozdrawiam
Oby sąsiedzi nie zauważyli, bo będzie draka.
Pozdrawiam.
Fajne
pozdrwiam
Super
Bo ojciec powinien być szkolony,
a Azor powinien być zadowolony.
Miłego wieczoru!!
Janusz Krzysztof
Chłopiec nie był leniwy,tylko jeszcze mały:(
A tatusia mi żal,bo nawet psa nie
wypuścili na pole:))a tatuś nie miał wyjścia:)
Dziękuję za wizytę, pozdrawiam
Dlatego nie mam pieska ;)
Pozdrawiam :)
My to zawsze mamy przechlapane :((
Ściskam serdecznie zawsze uśmiechniętego Motylka paa
Stumpy
stary
andreas
Też mi żal tatusia:)
Dzięki za wizytę, pozdrawiam:)
Część mamuś traci w ogóle popęd seksualny po urodzeniu
dzidziusia...
Pozdro.
No, ta mamusia kompletnie nie zna się na wychowaniu.
Satyra na leniwych chłop(c)ów.
Pozdrawiam.
I taka jest niestety rola tatusia.
Fajny wierszyk,wzbudza uśmiech. Ale i jest boleśnie
prawdziwy,dla tatusiów.Dobrej nocy.
jur111
Taka jest rola ojca w rodzinie,ale
dlaczego ma mieć gorzej niż Azor?:))
Dzięki za wizytę i komentarz:)
Ewa Kosim - dzięki serdeczne
Pozdrawiam