Pogodny ranek Sonet
Burza znikła za Ślężą, gromów jej nie
słyszę,
Nawet ptaki zamilkły jakieś
przestraszone.
Brzegiem biegną galopem dwa źrebce
spłoszone,
a ja trwam rozmarzony, zasłuchany w
ciszę.
Fale wodę kołysząc wygładzają plażę,
Słońce zza chmur pierzastych wygląda
nieśmiało.
Jezioro z razu sine, barwy nabierało -
pejzaż jaśniał powoli wracając do
marzeń.
Pajęczyny się mienią kropelkami rosy,
pól połacie okryła szata szmaragdowa.
W życie sterczą równiutko najeżone kłosy
-
pola mglistą poświatą oplata osnowa.
Pod brzózkami fioletem zakwitają wrzosy,
zaś bezkres łąk zielonych zdobi suknia
kolorowa.
Komentarze (18)
Andrzeju film wysłałam mailem który podałeś;
stumpy110852@gmailcom i nie poszło pisało, ze
błędny...wiec dałam kropkę pomiędzy gmail i com i
poszło. Napisz, czy dostałeś.
Możesz go zobaczyć na you tube pod tym linkiem,
skopiuj i wklej w przeglądarkę i się otworzy;
https://youtu.be/hYYO5NmZaPY
Życzę samych pogodnych ranków w jesieni życia. :)
Fajny wiersz.
Ładnie, jak zwykle.
Serdeczności ślę :)
To jest link na you tube;
https://youtu.be/hYYO5NmZaPY
Powinnam za godzinkę skończyć...
Piękno jesieni na tle przyrody. Fajny sonet.
Pozdrawiam. Miłego wieczoru...
Lubię sonety, takie jak Twój liryczne, nastrojowe. Ten
mi się szczególnie podoba.
Pozdrawiam :)
Przepiękny pejzaż :)
słowem malowany.
Andrzejku wicher rozwiał ci literki w drugim
tetrastychu.
pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie, poetycko i przyjaźnie :)
przepiękny sonet ...można czytać wracać i się
zachwycać:-)
pozdrawiam serdecznie:-)
Zazdroszczę, już od kilku lat się wybieram żeby
zwiedzić Ślężę i jakoś mi nie wychodzi.
Piękny wiersz
Pozdr
zgrabny sonet Andrzejku.
Andrzej w Swoim żywiole,
ja ten sonet biorę,
wystaw tylko rachunek,
za wikt i opierunek.
Piękny jest! :)
Przeczytałam z zachwytem
Pozdrawiam serdecznie :*)