W pogoni za minionym czasem.
Wspomnienie dzieciństwa.
Gdzie jest ten czas niedościgniony?
Wspomnieniem przywołam go jeszcze?
Teraz życie upływa inaczej
W tym wielkim świata mieście.
Gdzie jest mój kraj ukochany?
Gdzie jest me życie młode?
Gdzie jest ta studnia głęboka,
W dzieciństwie czerpałem z niej wodę.
Gdzie jest mój dom rodzinny?
I las dębowy z pagórkiem.
Gromadka dzieci radosnych,
Ten las był naszym podwórkiem.
Gdzie są te krowy łaciate na łące
W trawy soczystej dywanie
I to mleko świeżutkie , pachnące,
Na stole w glinianym dzbanie.
Gdzie to dziecko pędzące z fajerką
Bosymi stopkami po bruku,
I odgłosy burzy nad lasem
W groźnym grzmotów pomruku.
Gdzie te nasze modlitwy wieczorne,
Z rękami złożonymi w podzięce,
Za te dni beztroskiej zabawy,
Ofiarowane w darze Najświętrzej
Panience.
Albo tamte wieczory przy naftowej
lampie,
To sen jak gdyby w niebycie.
Lecz to wszystko wpisane jest teraz
W moje dorosłe zycie.
Z cyklu : wiersze z podróży
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.