PoGrzeB
Nikt mnie nie kocha,
nikt nie potrzebuje,
a ja na kartce
swój pogrzeb maluję.
Ty też tam jesteś -
stoisz tu blisko.
Wiesz, że to przez Ciebie
upadłam tak nisko.
Ja leżę samotnie
w tej ciasnej trumnie
i patrzę na wszystkich
nieco dumnie.
Ludzie tego chcieli,
więc niech teraz nie płaczą,
że mnie już nigdy
w życiu nie zobaczą.
Ty stoisz i patrzysz
na mnie z żalem wielkim,
a dla mnie to koniec
zycia wielkiej męki.
Jedna nadzieja
w mym umyśle została,
że może po smierci
wreszcie bede kochana.
Ja leżę samotnie,
choć ludzie wokół stoją
i to co do mnie
należało biorą:
mój uśmiech, moje łzy,
a wśród nich... Ty.
ja leżę samotnie
i myslę skromnie,
że może teraz
nie zapomnisz o mnie.
Będziesz pamiętał,
bo żal zostanie
i teraz ty bedziesz
cierpiał Kochanie.
Ja leżę samotnie
i mysle skrycie,
że pięknie wygladać
mogło moje zycie.
gdyby nie to,
że Ty się w nim zjawiłes
i moją duszę
soba splamiłeś.
Wieszam na ścianie
obrazek ten,
bo dla mnie to był
tylko zły sen.
Ja życia sobie
przez ciebie nie odbiorę,tylko z ma
miłośćią
do Ciebie coś zrobię.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.