Pogrzeb, czy...?
Odeszłaś zabierając mi i nadzieję,
Odeszłaś i zabierając serce me
Które i może pokochało i źle,
Obok ludzie się ze mnie śmieją...
Kto powie mi, jak bez serca
Człowiek ma żyć?!?
Jak bez serca na świecie ma tkwić?
Długa droga do ślubnego kobierca?!
Kto mówił tu o kobiercu?
Zabrakło powietrza już w nie moim sercu!
Zamach na szczęście w całości zrobiony;
Ktoś zmarł odejściem ukrzyżowany!
Ktoś nie wytrzymał,
komuś serce nie jego już pękło,
Gdzie jest Bóg – on to jedyny
wytrzymał?
Moje życie w Twoich rękach zwiędło!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.