Pokarm
Babciny koronkowy obrus na stole
kwiaty pachnące marzeniami i rosą
siedzimy razem a tak osobno
zawstydzone chudziutkie wiersze
położyłam na talerzu
wygłodzone oczy
proszą o rosół
Dziękuję za uwagi,poprawiłam
Babciny koronkowy obrus na stole
kwiaty pachnące marzeniami i rosą
siedzimy razem a tak osobno
zawstydzone chudziutkie wiersze
położyłam na talerzu
wygłodzone oczy
proszą o rosół
Dziękuję za uwagi,poprawiłam
Komentarze (4)
jest OK
pierwsza strofa bardzo mi się podoba, a w drugiej nie
pasuje mi słowo "zbitka",
zastąp innym słowem lub zmien dwa ostatnie
wersy,ciekawa miniaturka ci wyszła,pozdrawiam
nie wiem co się dzieje -zawstydzone wiersze ,to ja
,truchlejąca ja ,która ma cichą nadzieję ,iż osoby
bliskie będą chciały wysłuchać słów ubranych
wierszem,a ludzie którzy mnie niby kochają wolą mój
rosół
Wstyd przyznać,ale nie załapałem:(.."zbitki oczu
proszących o rosół"..Brak osnowy do paru myśli
wiersza?Słów i natchnienia?By w bogatą treść
przybrać?Trudny wiersz..od głosa-do wyjaśnienia się
wstrzymam:)..Szczerym..M.