Pokażcie to dobro!
Nie chcę Cię… a mimo to
jesteś…
Nie kocham Cię.. a mimo to ranisz…
Te codzienne łzy i smutek na twarzy
mamy,
Spoglądam w lustro… i nie widzę
nic.
Czarne oczy a w nich pustka.
Gdzie ta radość życia?
Zniszczyłeś wszystko.
Nie ma już nic.
Co noc wysłuchuje twoich kroków…
Boje się, że znów przyjdziesz.
Krzyczę: „Pomocy!”
Lecz nikt nie słyszy…
To wołanie mojej duszy.
Strach i wstyd tłumią ból.
Zacierają całą rzeczywistość.
Przecież to, że istniejesz, nie oznacza, że
cały świat jest zły.
Tylko niech mi ktoś to dobro pokaże.
Komentarze (2)
Jeśli nie kochasz i nie ma już nic,to po co tracić to
co jeszcze w życiu może być lepszego,jeśli sama nie
pójdziesz lepszą drogą to nie licz na to że Ci ją ktoś
wskaże.
To po diabła tkwić w takim piekle? Trzeba się z niego
wyrwać.