Pokój z widokiem na może
Pokój z widokiem na morze.
Dobrze
w nim było.
Szumiała miłość,
rozbijając się o falochron łóżka.
Poduszka,
jak ratownicze koło,
które dzieliliśmy na połowę.
Prześcieradło wesoło
wpadało w sztormowe
porywy ciał.
Wiatr pieszczot wiał
10’ką w skali
Beauforta.
My, marynarze doskonali,
morscy wilkowie,
dokonywaliśmy cudów, jakich nie widział
człowiek.
Nikt nie podziwiał za oknem widoków.
Komu potrzebny nadmorski spokój?
Oczywiście w tytule "może" ma zaintrygować. Morze trwa... (t)a miłość sztormowa.
Komentarze (83)
Super przygoda szturmowej miłości:)Pozdrawiam
serdecznie
Podoba mi się, może morze zaszumi o miłości...
pozdrawiam
Super...wiec moze nad morze, na powtorke:)
Pozdrawiam, DoroteK:)
morscy wilkowie
morskie wilki
sztorm pod prześcieradłem zachwyca najbardziej nad
morzem i nie potrzeba lepszejszych widoków jak są
takie widoki :))
Ciało kobiety karmi się pieszczotami jak pszczoła
nektarem kwiatów. -Anatol France-
Dorotek bardzo lubię Twoje wiersze, masz swój styl
przekazu, niepowtarzalny na Beju, bardzo ciekawie
wciągasz w klimat wierszy odbiorcę...dziękuję:-)
Pozdrawiam serdecznie
tytuł zatrzymuje o tak
bo nie ma porównania morza do nieznanego może - super
pozdrawiam
@payu :-) morze... ;-)
Zaintrygowałaś fajnym tekstem, czy to się wydarzyło,
czy może...?:))
Z ostatnich dwóch wersów należy wnioskować, że działo
się, oj działo się. I słusznie. Bo to jest lato
przecież.
...Dwoje ludzi...i morze...przepraszam
może...pozdrawiam.
aż zamarzyło mi się morze :)
Ładnie ujęte wspomnienie z pobytu nad morzem. Miłego
dnia.
Może jeszcze raz nad morze:)
Ciekawy, można się rozmarzyć. Serdeczności :)