Pokolenie
Z jednej klatki zbiegłeś,
w innej już skazańcem.
Czy możliwe jest być wolnym ?
Czy możemy żyć bez maski ?
Żywą różę karmisz kłamstwem,
tylko czekaj jej zwiędnięcia.
Czemu w chlewie się bawimy?
Czemu uciec stąd nie chcemy?
Twoje czyny niczym posąg,
też rozsypia się niedbane.
O co możesz prosić księgi?
Czym chcesz splamić, puste kartki?
Dam nam szansę.
Dam nam czas.
Niech nazwiska nasze znają.
Zawiśnijmy gdzieś na ścianach.
autor
Rogiasz
Dodano: 2017-04-27 19:10:08
Ten wiersz przeczytano 462 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
"Niech nazwiska nasze znają.
Zawiśnijmy gdzieś na ścianach." Ambitne plany,życzę
spełnienia.Pozdrawiam:)
Żeby zawisnąć na ścianie (jako obraz) trzeba coś
wielkiego dokonać. Ja jestem na dobrej drodze do tego
celu publikując tu majstersztyki poezji. :)
Miłego wieczoru
Dbajmy o Milosc, "bo sie rozsypie jak zimny posag"
Podoba sie wiersz, pozdrawiam.:)
(:
Mądrze piszesz, bardzo życiowe.