Pokotem po kocie
Wiersz z braku kota
Smutno jest w domu i jakoś krzywo
Z pokoju obok pachnie pokrzywą*
Już sobie wyschła, i można ją jeść
A smutek przyjdzie mi też jakoś znieść
Najgorsze śledzie w konserwach w Szwecji
Po wenę jedzie się do Wenecji
Przyjdzie mi zajrzeć tam, ani chybi
Bo mi się talent całkiem wykrzywił
Dobrze że lekki, całkiem nieduży
Można odzyskać w jednej podróży
Powróci wena, zniknie niemota
Co mnie dopadła przez drania kota
Podobno tak nie robi sie kotom
A one robią to nam idiotom
Co lekceważą swoje zdolności
Miast złotej ryby zostają ości
Jeśli nawet przyjdzie do głowy
Że wierszyk to jest pokotowy
Dostaniesz piątkę, a może dwóję
Skąd wiedzieć kiedy głupi żartuje!
*Pokrzywę jadam na śniadanie.
Takie to jest
Komentarze (63)
Sławek, dziękuję za przychylność i nie żartuj, ilość
głosów nie ma tu żadnego znaczenia, wiesz o tym
świetnie. Moje głosy są bo piszę o kotach, imieninach,
rocznicach itd.
Ty, Golden, Jastrz czasem macie mniej głosów niż ja,
ale wszyscy wiemy że to nie odzwierciedla klasy
waszego pisania, albo Kornel.
Przeciaż czołówka Beja w ilości głosów to jest jakaś
fikcja. Myślę
że wszyscy wiemy co kto sobą reprezentuje i nikt nie
ma złudzeń.
Ja nie mam żadnych, traktuje moje pisanie jako zabawę
intelektualną.
Staram się pisać śmiesznie, lubię gry słów. Czuję się
fantastycznie
jak ktoś komentuje moje teksty.
Na krytyki nigdy się nie krzywię,
bo zawsze są twórcze, złośliwych miałem bardzo mało.
Potrafię dobrze napisać tekst piosenki i niewiele
więcej. Czasem polemizujemy bośmy
z innych "polityk", ale to tylko wymiana poglądów,
nic więcej.
A twoje uwagi ceniłem zawsze, bo były trafne i
życzliwe i nigdy tego nie zapomnę.
Szacun nieustający.
Plusa Ci postawiłem choć przyznam się szczerze i bez
złośliwości że najlepszą częścią Twojego wiersza jest
jego tytuł. Taka sprytna gra słowna a potem nie było
za ciekawie. Oczywiście moim zdaniem gdyż jak widać na
załączonym obrazku gdzie mi tam do oceny Twoich
wierszy w końcu zbierasz dwa razy więcej pochwał niż
ja. Pewnie teraz Ty będziesz mnie pouczał. Na razie
pozdrawiam z uśmiechem:))
No to moje pokocie powieszę na płocie,
i już.
wiersze po kotach wisza na plotach
Mała!
Puszkowanych e Szwecji się nie je, solone, polskie,
sie moczy 2-3 godz. a potem marynuje i jest odlot.
hi hi - Ok. w marynacie i owszem opiekane - słone są
zbyt słone - jobo w puszce to bywa różnie wielka
puszka a w niej tyci smakowitości hi hi hi
Mała!
Śledzie jedz bo zdrowe bardzo, dla kobiet szczególnie,
szwedzkie w konserwie są straszne, bo puszkowane z
wnętrznościami, smród dla Wikingów
znośny, dla mnie nie. Ale nasze polskie są boskie.
Szacun Poetko!
...kota można mieć też w głowie ale to ... inna bajka
czy przenośnia -
ha no cóż kocie mru mru... ale z kotem bywa różnie w
domu kici kici i znika na swoich drogach kocich ... a
śledzi słonych nie ruszam - a wena lubi się kłócić
Wena! masz fajna wenę, nie musisz do Wenecji jak ja.
Marek! futerko to futerko!
Dziękuje Kochani.
No cóż, z tymi kotami bywa różnie.
Czasami miło jest poczuć jakieś futerko pod dłonią:)
Pozdrawiam
Marek
a propos kota; można go mieć nawet dwa albo więcej
jest też taki cieć co musi go mieć, bez obrazy
miłośników kotów
Gdzie Rzym a gdzie Krym ;))
Lepiej żartować, niż chorować.
Szacun Piękna Miro!
Koci poemat
Roza! Isana! Ela! Lara! Sisy !
Wdziecznym za wpisy.
Szacun Dziewczyny
Siostry Kocie!