POKRZEPIENIE
Choć mi sił brakuje.
Złośliwy los rzucił kłody pod nogi.
Walczę, bo życie jest tego warte.
Wiem, pokonam trudy.
Mam wiarę i nadzieję.
Idę prosto ku marzeniom.
Trzeba żyć, iść ścieżką przeznaczenia.
Oczy wznoszę do Ciebie Panie.
Proszę i milczę, bo się boję.
Ty jeden znasz myśli moje.
Nie odwracaj głowy Panie.
Podaj rękę, otrzyj łzy i przytul.
Złożyłam w Tobie moją nadzieję.
Wiem, że trzeba żyć, choć bolą rany.
Trzeba dojść do celu.
Potrzeba nam Twej mądrości, i gorącej
wiary.
Dziś serca nasze krzepisz nadzieją.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.