Polany niesmakiem płomienia
To tylko rzeczywistość rozebrana bez głębszego namysłu.
Polany niesmakiem płomienia
najostrzejszy cień
nadal błądzący
tam gdzie grzeszyła mgła
a gdzie świat się nie kończy
on dorasta tam
by poczuć jak przecina gra
wszystko o co gram
co bez namysłu traci szorstki dzień
pod ostrzałem wrednego złudzenia
Komentarze (2)
Pseudo egzystenajalistyczno-filozoficzny bełkocik -
bez urazy.
Filozoficzne ale jednoznaczne.
I tu wypowiem swoje uwagi, czego się zdążyłam nauczyć
od innych. Wiersz jak widać ma taki sam tytuł jak
treść 1 wersu i wers ten zaczęty majuskułą. A może to
tylko tytuł niepotrzebnie wklejony nad treścią, jak
zdarza się w wielu wierszach?
W każdym bądż razie i jedno, i drugie poprawne nie
jest. Uczono mnie, że nie powinno się powtarzać tytułu
w pierwszym wersie, treść jest ciągiem dalszym
tytułu, to wiersz dalej leci małymi literami i bez
interpunkcji.
-----------------------------
Co do treści - na tak.