Polarna noc
Zdawało mi się, coś znów uciekło,
że znów będzie tak jak kiedyś.
Słońce zaszło za horyzontem,
zwiastując kolejną zimną noc.
Powrócą koszmary, myśli zmęczone,
głęboka cisza i pustka dookoła,
poduszka obok niezmącona,
samotna filiżanka herbaty.
Kolejne dni wypatruję,
promieni wschodzącego słońca,
by znów zagościł uśmiech
i szczęście na twarzy.
Może w końcu komuś się uda,
znaleźć na dnie mego serca klucz,
do szczęścia bram, ciepłego dnia.
By nastała bezkresna wiosna miłości.
Ale i tak się nie poddam!
Komentarze (2)
I bardzo madre podumowanie, nie poddawaj się, ktos
kiedys znajdzie klucz do twojego serca. tego Ci zycze
samotność stwarza barierę dla drugiego jest blędne
koło daj wiosnę ale nie łatwo dotrzesz mówi wiersz
Przekorny ale pragnienie jest wielkie Pięknie
wypowiedziana tęsknota