Poławiacz pereł...
Poławiacz pereł schodzi na dno
by zdobyć serce muszli
w oczach ma amok a w sercu zło
"Ona dziś moją być musi"
lecz się zapędza zachłanny tak
w labirynt nie do przebycia
tam wpada w otchłań gdzie drugie dno
nie ma tam pereł ni życia
miota się, szarpie,krzyczy i łka
woda wypełnia mu duszę
poławiacz tonie idąc do dna
wciąż słyszy: "Twoją być muszę"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.