Polska tonie
Polska tonie,
Czuć już koniec.
Ktoś steruje,
Czy to czuje.
Są mielizny,
Są słabizny.
Oraz inne,
Takie izmy…
Też jest skała,
Taka mała.
Ale w czasie,
Rozbić da się.
Są mielizny,
Są słabizny.
Oraz inne,
Takie izmy…
Wabią prądy,
Złych słów sądy.
Jak uniknąć,
Lepiej zniknąć.
Są mielizny,
Są słabizny.
Oraz inne,
Takie izmy.
Polska ginie,
A kto winien.
Ster mu płonie,
Wkrótce koniec.
Są mielizny,
Są słabizny.
Oraz inne,
Takie izmy…
Płytka woda,
Życia szkoda.
Lecz ktoś tonie,
Dajmy dłonie.
Są przyboje,
I odboje.
Bierzmy jednak,
To, co swoje.
Są mielizny,
I słabizny.
Precz odrzućmy,
Wszelkie izmy…
Komentarze (7)
Ty to masz pomysłową twórczość, pozdrawiam :)
P.S 2 skomentowałam jeszcze kilka Twoich poprzednich
wierszy,
plusy też oczywiście dałam:)
P,S Maciek ma rację,
ten wiersz nie przystaje do obecnego stanu.
Ja nie widzę, aby Polska tonęła, jak mam być
szczera...
Co do Twojej daty urodzenia, skoro piszesz wiersze
codziennie, to jesteś na emeryturze, zatem nie
urodziłeś się kilka lat temu, bo wówczas musiałbyś być
dzidziusiem:)
Za ambicję podjęcia tematu dałam plus, czyli próbujesz
pisać, nie tylko o d Maryni, czyli w byłam w błędzie
ale czy wiersz jest wysokich lotów?...
Tylko dodam, że tego typu wiersze rzadko można unieść,
msz Ty się porwałeś na coś co Ciebie przerosło, ale
oczywiście nie musisz się z nim zgadzać,
to tylko moje skromne odczucie.
Miłego dnia życzę i radzę stawiać na jakość, nie ilość
Grandzie:)
aktualny do bólu tak czuję
pozdrawiam
Kilka lat temu to się urodziłem.Wiersz napisałem kila
dni temu.
drogi Grandzie
ten wiersz chyba napisałeś kilka lat temu...