Pomarz ze mną
gdybym potrafił jak nie potrafię
skraść letnim brzaskom ptasie szczebioty
z kredką do oczu zielonych barwień
i flakonikiem woni lipcowych
a nocom w pełni tym lunatyczkom
co nad dachami śpiących się snują
by snami sierpnia móc się zachłysnąć
uszczknąć co nieco na jesień burą
i rozmazanym dniom listopada
gdy już nadejdą spłakane szare
barwny makijaż słońcem nakładać
z tych wykradzionych tak płochych marzeń
i porwać ciebie w mój świat w błękicie
byś była kwiatem a ja motylem
i razem z tobą nim się zachwycić
lecz wyobraźni czy masz na tyle
Andrzej Kędzierski, Częstochowa
14.03.2014.
Komentarze (49)
Andreasku,
ciężko będzie znaleźć fruwające motylki na tym
poziomie, co Ty i jeszcze z wyobraźnią.
Pozdrawiam:))
ps.
Prawdziwe motyle są skazane na przejściowe związki,
nie mów o tym aktualnej partnerce
Śliczny
Jeśli kocha, to odfrunie
by z miłością móc się unieść.
Piękny wiersz.
klimat romantyczniy
ładny wiersz
Pozdrawiam
Świetnie! Żeby dać odpocząć duszy,
warto w świat iluzji ruszyć!
Pozdrawiam!
W Krainie Wyobraźni wszystko może się zdarzyć.
Piękny wiersz.
Pozdrawiam:))
Pieknie o marzeniu!
Pozdrawiam serdecznie!
ładne marzenia pozdrawiam serdecznie.
Sadzimy UCZUCIA,
podlewamy RADOŚCI.
Wyrywamy klęski i porażki...
Tylko my sami jesteśmy,
odpowiedzialni za piękno,
naszego ogrodowego raju...
Ładnie, romantycznie:)
Delikatne i liryczne te marzenia. Pozdrawiam :)
Chcesz się wznieść na szczyty pragnień niezdobytych...
Pozdrawiam Andreasie serdecznie :))
marzenia nic nie kosztuja Andy,pozdrawiam serdecznie
Marzenia piękna rzecz. Dobrze, że za to nie karają. Za
wiersz duży+. Miłego wieczoru.
Można marzyć z Tobą a każdą noc listopadową:-) .
Pozdrawiam serdecznie