Pomocy !
Jestem wsród tłumu ludzi-krzyczę,
lecz nikt nie zwraca na mnie uwagi.
Może nie chcą mnie słyszeć,może pomóc nie
maja odwagi...
Nie, nikt mnie bije, nie okrada- to krzyk
duszy,
by go usłyszeć nie potrzebne są
uszy.....
lecz serce, wrażliwość i umysł
piękny...
Proszę pomóżcie, a będę wdzięczny !
Niech ktoś wyciągnie z mej duszy
ciernie,
bo tak bardzo cierpię...
Tak często łza szkli się na oku,
z braku kochanej osoby przy boku.
Często walczę ze sobą, udaję silnego,
lecz już mam dość tego.
Ludzkie zobojętnienie,
pogłębia osamotnienie.
Serce śpiewa coraz bardziej smutne
ballady,
już nie pamięta śpiewu serenady...
A do tego ta przykuwająca myśl o
samotności,
o braku bliskości i miłości.
Każdego dnia gram,
udaję, że dobrze mi z tym, że jestem
sam.
Jednak noc to ta pora,
gdy moja dusza jest bardzo chora.
Wówczas natłok myśli przytłacza,
dusza boleje, serce rozpacza.
Czy ktoś słyszy moje pomocy wołanie?
Jeśli tak, to proszę niech przy mnie
stanie.
Jesteś tam gdzieś w tym tłumie?
Pomóż, bo sam sobie pomóc nie umiem!
Dla wszystkich tych, którym ten stan nie jest obcy.
Komentarze (4)
Oczywiście plusik... Piękny wiersz... Ludzi są
ślepi... nie widzą tego, co powinni widzieć. A widzą
to, czego nie powinni. Więc ten wiersz jest również i
dla mnie. Bo ten stan nie jest mi obcy.. Podziwiam Cię
za to, że tak otwarcie piszesz o swoich uczuciach... W
tłumie ludzi, też są tacy jak mi. Samotni. Oni też
potrzebują pomocy... Tylko, że pomóc może tylko
miłość, bliska osoba, druga połowa... A jej nie należy
szukać. Ona sama musi przyjść. I przyjdzie, głęboko w
to wierzę. Pozdrawiam :)
Piękny wiersz Marku:) Naprawdę piękny :) Gratuluje ;)
Piękny wiersz. Często mam podobne odczucia,że nikt
mnie nie słyszy....
myślę ze czasami trzeba o pomoc poprosić, bo nikt
jasnowidzem nie jest...